
Do wnętrza dawnego zakładu pogrzebowego przy ulicy Wilczej w Warszawie wpada kolorowe światło. W okiennym wykuszu, który dotąd pełnił funkcję ekspozytora na urny, wstawiono wrocławskie szkła. Tam, gdzie wcześniej stały trumny, teraz są „Stany skupienia”. Dalej – dokumentacja „Śnienia” i „Dotknięcia diabła”. O poprzednim przeznaczeniu lokalu przypomina odcisk reklamowej tabliczki nagrobnej na zakurzonej ścianie: „ŚP. IZABELLA CZARTORYSKA LAT 21 ZM 10 V 1991”. Myślę, że Natalii LL spodobałoby się to miejsce. Tutaj właśnie Galeria Art Rytel prezentuje mniej znane prace artystki.
Pracując nad jej wystawą, zastanawiałem się: co, gdyby Natalia LL – zgodnie ze swoim wykształceniem – została projektantką szkła? Czy sprawowałaby nadzór artystyczny nad produkcją w jednej z dolnośląskich hut, a jej „Sztuka konsumpcyjna” przybrałaby wówczas formę zestawu naczyń? Jako wyróżniająca się studentka pracowni prof. Stanisława Dawskiego z pewnością mogła poprowadzić swoją karierę dalej w tym kierunku, jednak z tej ścieżki nie skorzystała. Chyba na szczęście – wrocławska szkoła szkła wykształciła bowiem wiele innych znakomitych projektantek i projektantów, natomiast Natalia LL zapisała się w historii polskiej sztuki jako czołowa przedstawicielka konceptualizmu i prekursorka sztuki feministycznej.

Prezentacja dokumentacji dyplomu artystki w Galerii Art Rytel nie jest wyłącznie archeologiczną ciekawostką. Zestawienie szkieł z jej późniejszymi pracami to próba uchwycenia źródeł problemów obecnych w dojrzałej twórczości Natalii LL.
Jak Natalia Lach została Natalią LL

Edukację na wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych Natalia Lach rozpoczęła z przekonaniem, że będzie studiować malarstwo. Nie została jednak przyjęta do pracowni Eugeniusza Gepperta. Po drugim roku, kiedy należało wybrać specjalizację, za namową rektora uczelni, Stanisława Dawskiego, rozpoczęła studia w utworzonej przez niego Katedrze Szkła Artystycznego. Dawski kładł nacisk na zespolenie sztuk „wyższych”, takich jak malarstwo i rzeźba, z dyscyplinami użytkowymi. Idea ta znajdowała wyraz w programie jego nauczania, opartym na przekonaniu, że artyści pracujący w szkle powinni zdobyć wszechstronne wykształcenie – również w innych technikach – by w przyszłości móc podejmować różnorodne działania, także w obszarze projektowania dla przemysłu. W prowadzonej przez Dawskiego katedrze szczególny nacisk kładziono m.in. na opanowanie grafiki i fotografii – tej ostatniej w pracowni Bronisława Kupca. Umiejętności te miały służyć projektowaniu prostych, czytelnych form, pozbawionych zbędnych ozdób.

Fotografia, choć początkowo traktowana jako narzędzie pomocnicze w procesie projektowania, dla Natalii LL szybko stała się głównym medium artystycznej wypowiedzi. Nic więc dziwnego, że na dyplom artystki – obok szkieł użytkowych, takich jak kieliszki, słoje do marynat oraz form dekoracyjnych – złożyły się również niezwykle wystudiowane fotografie przedstawiające te obiekty.
Praca dyplomowa Natalii LL: kieliszki, słoiki i butelki

Choć z dzisiejszej perspektywy widzimy, że prace w szkle stanowią jedynie epizod w praktyce Natalii LL, przyglądam się im uważniej – choćby po to, by postawić pytanie, czy już na tym wczesnym etapie można mówić o obecności działań o charakterze emancypacyjnym w jej twórczości. Na swój dyplom artystka wybiera projekty przedmiotów bezpośrednio związanych z domową strefą aktywności kobiet – kuchnią – i poszukuje dla nich nowych, kobiecych form (odmiennych np. od przemysłowych słoików marki Weck). Chce stworzyć przedmioty, które dadzą użytkowniczkom większą sprawczość i estetyczną satysfakcję. Istotne jest jednak, że wykonane przez nią szkła – kieliszki, słoiki, butelki – mają być nie tylko „ładne” w sensie estetycznym, osadzone w poodwilżowej nowoczesności i stylistyce new look, ale również obdarzone ładunkiem intelektualnym. „Chodziło mi zatem o zrobienie czegoś lekkiego, co urozmaicałoby »kolubrynowatość« form wynikającą z ich funkcji: przechowywania produktów marynowanych, i jednocześnie ładnego – w Norwidowskim znaczeniu tego wyrazu: ładne, to znaczy pochodzące od ładu, porządku” – pisze w pracy magisterskiej o swoich słojach.

Uproszczone formy dyplomowych szkieł Natalii LL wynikały w dużej mierze z nauki u Dawskiego – podporządkowane były funkcji i przystosowane do produkcji przemysłowej. Jednak w szkłach dekoracyjnych, które nie podlegały rygorowi użyteczności, estetyka zyskiwała nowy wymiar. O ile w formach „Kuleczki”, multiplikowanych na fotografiach, artystka dostrzega architekturę miast przyszłości, o tyle w innych projektach ujawniają się cechy genderowe – kształty inspirowane ludzkim ciałem. Jest to szczególnie widoczne w „Klepsydrach” oraz w zestawie zatytułowanym „Panny”, gdzie już sama nazwa odsyła do kobiecych postaci. O ich formach przypominających ludzkie sylwetki Natalia LL pisze, że są jak panny – „zarazem i skromne, i dostojne”.
„Sylwia” z 1966 roku – wazon bogini
Po obronie dyplomu w 1963 roku Natalia LL zajmowała się szkłem okazjonalnie, jeszcze przez mniej więcej pięć lat, prezentując swoje prace głównie na lokalnych przeglądach. Jedyną dziś rozpoznawalną realizacją z tego okresu jest prezentowany na wystawie wazon „Sylwia” z 1966 roku. Podobnie jak w niektórych projektach dyplomowych, również tu w kolistych kształtach można dopatrzyć się odniesień do kobiecego ciała.

Czas, w którym Natalia LL pracuje nad „Sylwią” w HSG „Sudety” w Szczytnej Śląskiej, to bardzo ciekawy moment w polskim wzornictwie. Około 1966 roku pojawia się nurt, który za Michałem Kubiakiem można określić mianem archeomoderny. W obszarze projektowania oznaczał on nawiązania do znalezisk archeologicznych: ceramiki wykopaliskowej, urn twarzowych czy figurek wotywnych. „Sylwia” – wazon bogini – wpisuje się w ten kierunek. Jej forma, zbudowana z dwóch spłaszczonych kul z przewężeniem w połowie wysokości, wyraźnie odsyła do archetypicznych przedstawień kobiecości i pierwotnych symboli płodności.
Malarstwo Natalii LL dopełnia jej działania performatywne

Odkryta w trakcie studiów fotografia staje się językiem Natalii LL na kolejne dekady, dlatego twórczość artystki kojarzona jest dziś powszechnie właśnie z tym medium. Ekspozycja w dawnym zakładzie pogrzebowym może jednak zaskoczyć nie tylko projektami szkła. Prezentacja działań performatywnych Natalii LL obejmuje bowiem także ich malarskie dopełnienia – zdecydowanie mniej znane współczesnej publiczności niż jej fotografie i wideo. Przegląd seansów otwiera dokumentacja „Stanów skupienia”, w których artystka postulowała koncentrację na sobie, zespolenie z samą sobą. Jedno z takich działań zostało przez nią uzupełnione malarstwem. „Góra Doskonałości – Góra Karmel”, nie mogąc być sfotografowana, ponieważ istniała jedynie w wyobraźni artystki, została przez nią namalowana. Malarskie prace były również integralną częścią seansu „Dotknięcie diabła”. Cykl ekspresyjnych pasteli to zapis szczególnych stanów świadomości artystki. Ich prezentacji towarzyszy czerwony karton z wystawy w Lublinie z 1983 roku z zaklęciem: „Apage Satanas” (precz, szatanie).
Śnienie o szkle
Jednym z najbardziej znanych performansów Natalii LL jest „Śnienie”. Artystka przyjmowała w nim różne strategie: czasem spała publicznie, w obecności widzów, innym razem rejestrowała samotne seanse przed kamerą. Badała sen i zasypianie – codzienne gesty, które w rzeczywistości niosą istotne znaczenie dla zrozumienia intuicyjnych form poznania. Była to próba uchwycenia najbardziej osobistych, często nieuświadomionych przeżyć. W dokumentacji „Śnienia” z Muzeum Architektury we Wrocławiu z 1978 roku obok artystki w białej szacie uwagę przyciąga monumentalne witrażowe okno kościoła św. Bernarda. Na myśl przychodzi dyplomowy projekt luksferów i pytanie: czy Natalia LL tak do końca porzuciła szkło? W sensie materialnym – tak. Ale myślę, że szkło jako nośnik znaczeń, medium światła, tworzywo zdolne do zmiany swojego stanu skupienia pozostało z nią na długo. W jednej z rozmów telefonicznych artystka wyznała mi, że rozważała pracę na macierzystej katedrze na PWSSP, jednak odwiódł ją od tego Zbigniew Horbowy. Dziś szkła jego autorstwa należą do najbardziej powszechnych, o szklanych pracach Natalii LL mogą jedynie śnić kolekcjonerzy.
Wystawa prac Natalii LL „Stany skupienia”, Galeria Art Rytel, ul. Wilcza 16 Warszawa, 17.05–7.06.2025
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.