Znaleziono 0 artykułów
20.09.2018

Wolność manifestowana strojem. Ania Kuczyńska prezentuje nową kolekcję

20.09.2018
Ania Kuczyńska Libera (Fot. Stanisław Boniecki)
Ania Kuczyńska Libera (Fot. Stanisław Boniecki)
Ania Kuczyńska Libera (Fot. Stanisław Boniecki)

Byłam wyzwoloną kobietą, na długo zanim zaczęto używać tego pojęcia – powiedziała kiedyś Peggy Guggenheim. Amerykańska kolekcjonerka sztuki, wraz z Simone de Beauvoir i Simone Veil, stała się główną inspiracją do powstania nowej kolekcji Ani Kuczyńskiej. Projektantka unika jednak dosłownego przekładania stylu swoich muz na nowe propozycje. Chętniej szuka natchnienia w ich historii.  – To kobiety, które magnetyzowały wyglądem, ale równocześnie fascynowały poglądami – mówi w rozmowie z Vogue.pl.

Ubrana, ale nie przebrana. Manifestująca swoim strojem wolność i niezależność, kochająca modę i ponadczasową elegancję. Taka jest kobieta według Ani Kuczyńskiej. Najnowsza kolekcja projektantki, zatytułowana po prostu „Libera” ma być nie tylko umiłowaniem wolności, niezwykłości i wyjątkowości. Zainspirowana historią trzech różnych, ale tak samo fascynujących i hipnotyzujących swoją osobowością postaci, wysyła jasny przekaz. Mądra i niezależna kobieta o posstępowych poglądach może jednocześnie przykładać wagę do swojego wyglądu, być piękną i szalenie zmysłową.

Ania Kuczyńska Libera (Fot. Stanisław Boniecki)

– Moje muzy, mimo że kompletnie różne, były niezwykłe i wyróżniały się z tłumu – mówi w rozmowie z Vogue.pl Ania Kuczyńska, z którą spotkaliśmy się na kilka dni przed premierą „Libery”. Projektantka zauważa jednak, że o ich wyjątkowości nie świadczyła wyłącznie siła intelektu i wyraziste poglądy, a równie mocno co historia, zainspirował ją ich wizerunek.  – Strój każdej z nich był ekstremalnie dopracowany, podkreślał cechy charakteru – mówi Kuczyńska. – Na pewno wynikało to z czasów, w których żyły, ale przede wszystkim z dbałości o bycie postrzeganym przez otoczenie w odpowiedni sposób. Wysłanie konkretnego komunikatu.

Ania Kuczyńska Libera (Fot. Stanisław Boniecki)

Jak mówi sama projektantka, „Libera” jest elegancka i powściągliwa, ale też „perwersyjnie grzeczna”. Nawiązania do lat 40. są obecne nie tylko w warstwie projektowej (wełniane sukienki, koszule ze stójką), ale także w kampanii i lookbooku. Fryzury nawiązują do stylu retro, a charakter ówczesnych fotografii przejawia sią w statycznych, dostojnych pozach. Jednocześnie Kuczyńska zaznacza, że „Libera” jest kolekcją na wskroś współczesną i przekrojową. Znalazły się w niej jedwabne sukienki i bluzki, bawełniane T-shirty i bluzy, świetnie skrojone wełniane spodnie i koszule, kurtki, spódnice oraz marynarki. Obecne w „Liberze” naturalne tkaniny – ekologiczne bawełny, jedwab i cienkie wełny Merino – to hołd złożony klasycznemu krawiectwu, tradycji i historii. – Dziś wełniane ubrania są rzadkością – mówi projektantka. – W kolekcji zastępują swetry.

Ania Kuczyńska Libera (Fot. Stanisław Boniecki)

Kuczyńska sporo uwagi poświęca w tym sezonie kolorom nawiązującym do odcieni jej ukochanych Włoch. W kolekcji znajdziemy więc aksamitną czerń, czerwień mocnego, wytrawnego wina, granat oraz szmaragdowy i ametystowy kolor Weneckiej Laguny. Uzupełnia ją szeroki wybór akcesoriów – zaokrąglone na brzegach, wykonywane ręcznie techniką bombiastą paski, klipsy o kształcie tarczy oraz aksamitne buty, nawiązujące do tych, które nosili gondolierzy. Te ostatnie wykonywane są ręcznie w regionie Veneto i występują w trzech wersjach kolorystycznych.

– Tworzenie tej kolekcji sprawiło mi dużo przyjemności – mówi Ania Kuczyńska. – Wydaje mi się, że w tym dusznym klimacie politycznym – nie tylko w Polsce, ale też na świecie ważne jest to, by przypominać sobie o tym, że każda z nas jest niezwykła. Tylko od nas zależy, czy będziemy tego świadome i czy będziemy chciały to podkreślać. A moda może nam w tym pomóc.

Michalina Murawska
  1. Moda
  2. Premiery
  3. Wolność manifestowana strojem. Ania Kuczyńska prezentuje nową kolekcję
Proszę czekać..
Zamknij