Znaleziono 0 artykułów
04.01.2021

Western Affair: Polka projektuje w Londynie

04.01.2021
(Fot. materiały prasowe Western Affair)
(Fot. materiały prasowe Western Affair)
(Fot. materiały prasowe Western Affair)
(Fot. materiały prasowe Western Affair)

Western Affair to mała, ale imponująca firma wymyślona przez Polkę mieszkającą dotąd w Londynie. Zaprojektowane przez Olivię Pudelko, wytwarzane głównie w Polsce buty i kapelusze można kupić w prestiżowych brytyjskich domach towarowych i międzynarodowych sklepach online. Od kilku tygodni Western Affair związane jest także z Krakowem.

Olivia Pudelko studiowała sztuki piękne na renomowanym londyńskim University of Westminster. W 2017 roku na wystawie dyplomowej „Ranch Dressing” pokazała stroje i dodatki przypominające rzeźby i eksperymentalne obiekty. Ekspozycja została zauważona przez brytyjską prasę, pisano o niej w „Novembre” i „ArtRabbit”. Olivia rozpoczęła współpracę z cenioną brytyjską stylistką Georgią Pendlebury i zaprojektowała buty dla uznanej kreatorki Faustine Steinmetz. Modelki przemaszerowały w nich po wybiegu podczas londyńskiego tygodnia mody. Artystka bardzo szybko rozwinęła również własną markę – Western Affair.

(Fot. materiały prasowe Western Affair)

Pierwsze zauroczenia

Nazwa domu mody, „affair” to romans lub zauroczenie, zrodziła się z miłości Olivii do westernów. – Zanim wyjechałam do Londynu, pracowałam w sklepie z ubraniami vintage w Northampton, w którym było dużo rzeczy w kowbojskim stylu. Czułam się tam jak w bajce, jak Alicja w Krainie Czarów. Dawna moda bardzo mnie fascynowała – tłumaczy.

Olivia Pudelko urodziła się w pogranicznym, nadbałtyckim Świnoujściu. Uczyła się w polsko-niemieckiej szkole podstawowej. Dziadek Olivii był marynarzem. Mama ma korzenie na Lubelszczyźnie i w Słowacji. Projektantka podkreśla, że ukształtowały ją różne kultury. Z Pomorza Zachodniego przeprowadziła się do angielskiego Northampton, które było kiedyś zagłębiem szewskim.

W Wielkiej Brytanii zafascynowała się sztuką. – Gdy przyjechałam do Anglii, to prawie codziennie oglądałam sztukę – mówi. Odwiedzała między innymi Northampton Museum and Art Gallery. Instytucja szczyci się ogromną kolekcją butów i pewnie tam należy szukać źródeł Western Affair.

Dzień po dwudziestych urodzinach Olivia Pudelko wyjechała do Londynu.

Chodź w tym, w czym cię widać

Western Affair to między innymi dziewięciocentymetrowe szpilki wykonane z męskich krawatów oplatających stopę oraz kostki, klapki typu mules zrobione z puszystych dywaników w pudrowo-akwarelowych kolorach, mules z sierści owcy – instagramowy i sprzedażowy hit firmy, ociekające krwią wampirze botki, kowbojki ozdobione kryształami z żyrandoli, a także wielkie, owłosione kapelusze w stylu country. Jeden z nich nosiła Miley Cyrus.

(Fot. materiały prasowe Western Affair)

Projekty Western Affair są zmysłowe i spektakularne. Połączenie szpilek z krawatami jest wręcz perwersyjne. Wyrafinowana erotyka Western Affair pobudza wyobraźnię i posługuje się językiem sztuki, wyraża siłę. – Jaki jest sens chodzenia w czymś, w czym czujesz się przeciętnie? Gdy założysz buty z futrem czy wielki kapelusz, to ludzie będą na ciebie patrzeć. I niech patrzą, bo mają na co! – mówi projektantka.

Tylko etycznie

Projekty Western Affair dostępne są w prestiżowych i progresywnych sklepach oraz domach towarowych, takich jak: Farfetch, Browns, 50m London, Aune, a kiedyś także Selfridges i Opening Ceremony. Ostatnio pojawiły się w ofercie hiszpańskiej platformy Les Fleur Studio sprzedającej rzeczy tworzone zgodnie z zasadami etyki.

Podobne artykułyUpcykling to przyszłość modyEmily Chan Olivia Pudelko używa certyfikowanych futer owiec, które pasą się między innymi na polsko-słowackim pograniczu. Musi mieć pewność, że zwierzęta żyją w godziwych warunkach, że nie są ofiarami okrutnej produkcji przemysłowej. Opakowania butów robi z surowców wtórnych. Ostatnio wspólnie z krakowską krawcową uszyła worki z haftowanych polskich obrusów. Fioletowe futurystyczne buty Western Affair to zdekonstruowane, przerobione szpilki ślubne z lat 2000., które się nie sprzedały. Oprócz starych krawatów Olivia używa też na przykład dywanów.

Projektantka działa samodzielnie, bez wsparcia inwestora nastawionego na szybki zysk. Nie chce produkować w odległych fabrykach, których pracownice i pracownicy są ofiarami wyzysku i kolonializmu. Projekty realizuje w Polsce, w przyjaznym przedsiębiorstwie działającym w podwarszawskiej wsi, a także w Częstochowie.

Szukaj sztuki

(Fot. materiały prasowe Western Affair)

– W Częstochowie powstają obcasy. Gdy tam pojechałam, odwiedziłam oczywiście sanktuarium Matki Bożej. Byłam zafascynowana. Kościoły nie mają dla mnie wymiaru religijnego, ale wymiar artystyczny. Nauczyłam się tego w dzieciństwie. W Świnoujściu nie było galerii, lecz stały kościoły, w których była sztuka. I do tej pory zwiedzam kościoły, by zobaczyć sztukę – opowiada Olivia.

Na Instagramie Western Affair zobaczycie zdjęcia z wnętrz świątyni na Jasnej Górze. Są też fotografie zabytków Rzymu i Florencji.

W Krakowie inspirują ją różowo-błękitno-miętowe, ozdobione złotymi ornamentami barokowe malowidła dekorujące wnętrze małego średniowiecznego kościoła Świętej Barbary.

Osobliwości Krakowa

(Fot. materiały prasowe Western Affair)

Kilka tygodni temu Olivia Pudelko przeniosła się z Londynu do Krakowa. Na jej decyzję wpłynęła pandemia. Problemy z podróżowaniem uniemożliwiły jej regularne bywanie w fabrykach, dlatego postanowiła, że zamieszka bliżej nich.

Podobne artykuły Polska moda, która cieszyMarcin Różyc Do jednego z najpiękniejszych miast w Europie przyciągnęły ją urokliwa architektura, brak chaosu i spokój, którego brakowało jej w wielkim Londynie. W Krakowie ceni też twórczych sąsiadów. – W mojej kamienicy mieszkają scenarzysta, malarka, filozof, projektant wnętrz. Planujemy właśnie wspólne sąsiedzkie spotkanie noworoczne – mówi Olivia.

Projektantka odkrywa też osobliwości. Jedną z jej sesji zdjęciowych wykonał krakowski fotograf Paweł Wyląg. Olivia pozuje we własnych projektach w wymyślnych wnętrzach Hotelu Europejskiego, który mieści się przy Dworcu Głównym. Galicyjska architektura i postszlachecki styl łączą się tu z marzeniami o luksusie z przełomu XX i XXI wieku. Hotel szczyci się między innymi czarodziejskim ogrodem.

Jak połączyć przeszłość i przyszłość

O sile Western Affair decydują talent, artystyczne wykształcenie i otwarty umysł kreatorki. – Inspiruję się w zasadzie wszystkim oprócz mody, dzięki temu mogę być innowacyjna i kreatywna. Nudzą mnie wszechobecne podróbki. Cieszę się, że nie studiowałam mody – zaznacza projektantka.

Oliwia czerpie z przeszłości, czasem tej bardzo dalekiej, na przykład europejskiej sztuki barokowej i rycerskich zbroi, innym razem z tej bliższej, np. mody kowbojskiej i stylu lat 2000., do których nawiązują formy butów. Historia łączy się w Western Affair z futuryzmem, z wyobrażeniami o przyszłości, z inspiracjami zaczerpniętymi z filmów science fiction, a także z duchem współczesnego, twórczego, progresywnego Londynu. Western Affair to również zmysłowa, lecz silna i niezależna kobiecość – kobiecość z lat 20. XXI wieku.

Marcin Różyc
  1. Moda
  2. Zjawisko
  3. Western Affair: Polka projektuje w Londynie
Proszę czekać..
Zamknij